
Już w starożytności, grecki filozof Arystoteles powiedział, że „nic tak nie rujnuje człowieka jak jego długotrwała bezczynność ruchowa”. Rzeczywistość w jakiej obecnie przyszło nam żyć powoduje zmniejszenie obciążenia układu ruchowego poprzez ograniczony dostęp do aktywności fizycznych. Przy jednoczesnym przeciążeniu układu nerwowego, wynikającego z charakteru pracy w pozycji wymuszonej np. siedzącej, stan taki można nazwać „samobójstwem na raty”.